fbpx

Szkolenie medialne cz. 6: Pani Prezes w luksusowym magazynie

O bycie w prasie kobiecej zabiegają zwykle – liderki i prezeski. Pokazując siebie, nie tylko znajdują fanki swoich marek, ale fanki ich marki osobistej. W przypadku takiej medialnej przygody marka – czyli ONA, musi być naprawdę ciekawie opowiedziana. Ale musi też być prawdziwa. Kremy, perfumy, biżuteria, książki, design, moda – oto miejsce dla tych wyjątkowych w życiu spraw i rzeczy. To właśnie bycie w magazynie daje możliwość zakomunikowania wyselekcjonowanej części rynku, jakie jesteśmy, jakimi wartościami się w życiu kierujemy. Jednak bycie na łamach tego typu mediów wymaga sporej z nimi współpracy i na taką kooperację trzeba być w pełni gotowym, by wszystko poszło zgodnie z założeniami, zarówno dziennikarza, jak i naszej, osobistej marki. A naprawdę warto, bo profity wizerunkowe są niebywale silne i mocne.

Oto kilka z nich, które moim zdaniem są najsilniejsze.
1. Przygotowanie do takiej rozmowy jest niezwykle inspirujące, bo pokaże Ci dokładnie na jakim etapie budowania swojej marki jesteś, mówiąc krótko dokładnie dostrzeżesz jaką masz w tym względzie samoświadomość.
2. Dłuższy materiał (reportaż bądź wywiad) pozwala ci opowiedzieć o sobie więcej i skutecznie do tej opowieści wpleść produkt.
3. Pokazując swoją osobowość, swoje wartości i misję – budujesz nie tylko swoją reputację, ale i reputację marki, której produkty sprzedajesz. A to jest bezcenne.

magazyn_Sukces

Dziś zdradzę Państwu część poradnika, który powstał we współpracy z Jackiem Szmidtem, naczelnym magazynu Twój Styl, do mojej książki „Medialne lwy dla rekinów biznesu”. Przypomnę książka kilka dni temu zdobyła nagrodę „Książka dla trenera” na Warszawskich Targach Książki. A polecana jest m.in. przez dr Irenę Eris, kobietę, której marka osobista jest niesamowicie silna i spójnie budowana przez lata.

Zanim przejdę do kilku wskazówek, opowiem Państwu coś. Otóż jakiś czas temu miałam okazję współpracować z niezwykłą kobietą. Robiła ona rzeczy, które spokojnie mogłyby uzyskać rozgłos nie tylko polski, ale i  światowy. Prasa kolorowa chciała o niej pisać bezustannie, ale dziennikarze interesowali się nie tylko jej światowymi osiągnięciami, ale dosłownie jej życiem. Spotkało się to z jej ogromnym sprzeciwem i niezrozumieniem. – Zrobiłam tyle ciekawych rzeczy, a dziennikarze pytają mnie o to, kim chciałam być kiedy byłam dziewczynką – mówiła z oburzeniem. Rozmawiałyśmy długo. Powiedziałam jej tak: jeżeli nie będziesz potrafiła odpowiadać na takie pytania przez pryzmat Twoich obecnych doświadczeń, każdy taki wywiad nie będzie skutecznie budował Twojej marki. Pytania dziennikarza są pewną mapą poruszania się po ludzkim życiu, ale to rozmówca zatrzymuje się we właściwych strategicznie miejscach i pokazuje na tej mapie morza, oceany i cieśniny, które z punktu widzenia tej strategii są najważniejsze i realizują ją bez zakłóceń. Właśnie tego trzeba się nauczyć. Trzeba wiedzieć: jaki jest nasz przekaz, co chcemy powiedzieć, dlaczego robimy w życiu to, co robimy? Niby proste, ale dla wielu karkołomne.

twój_styl

A teraz kilka obiecanych porad, więcej znajdziecie w książce:
1. Profil publiczny w prasie luksusowej wymaga pokazania siebie poza pracą.
Kontakt z reportażystą wymaga otwartości. Jest to relacja, która wykracza poza profil publiczny pokazujący cię  jako profesjonalistę, zawodowca. Nie wystarczy byś pokazał swoje doświadczenia zawodowe. By zaistnieć w magazynie musisz pokazać tę część swojego życia, którą stanowią emocje i doświadczenia, przełomowe momenty i trudne decyzje. Jednak opowiadać o nich należy z punktu widzenia celu, jaki chcesz zrealizować.
2. Z dziennikarzem umów się w miejscu bliskim Tobie.
Reportaż nie jest setką ekspercką. Aby dziennikarz mógł stworzyć twój portret potrzebuje Cię poznać, nawiązać relację, zbudować kontakt. Jeśli będziecie rozmawiać w miejscu dla ciebie ważnym, twój portret prasowy będzie miał głębszy charakter. W towarzystwie  twoich przedmiotów, ubrań, pamiątek, ulubionych zakątków,  dziennikarz poczuje styl jaki prezentujesz i co najważniejsze dla ciebie – sposób Twojego myślenia o świecie. Jeśli nie chcesz aż tak intymniej atmosfery – zawsze może to być Twoja ulubiona kawiarnia bądź park.
3. Zarezerwuj sobie więcej czasu.
Wywiad do magazynu nie trwa godzinę, nie bądź zdziwiony, kiedy dziennikarz po 5-godzinnym spotkaniu poprosi o jeszcze jedno. Z kilkugodzinnego nagrania często wybiera się wątki do rozwinięcia podczas kolejnej rozmowy.
4. Nie bój się emocji i wniosków, które przyniosło ci życie.
Czytelnicy magazynów lubią rozmowy mądre, sięgają po wywiady z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia i nie boją się wygłaszać swoich poglądów. Przedstaw te, które wyrażają Twoje wartości, bo to one będą najwłaściwiej opisywać Twoją markę.
5. Autoryzacja
Autoryzacja własnych wypowiedzi to prawo każdego. Zdarza się jednak, że ludzie mówiąc coś, po czasie chcą się ze swych opinii wycofać. Taka postawa świadczy o niewykształconym jeszcze profilu publicznym. O jego pełni świadczy pewność z jaką opowiadasz o sobie i o swoim życiu. Nie wiesz co mówić, a czego nie? Boisz się reakcji odbiorców materiału? Są to wątpliwości, które powinieneś rozwiać zanim zdecydowałeś się na udzielenie wywiadu. Mów zatem tylko te rzeczy, które chcesz upublicznić.
6. Zaufaj profesjonalistom podczas sesji zdjęciowej.
Wywiad do magazynu luksusowego bardzo często wiąże się także z sesją zdjęciową. Jest ona zwykle fabularna, czyli opowiada jakąś historię o Tobie, wynikającą z tekstu. Nie ingeruj w pomysł stylisty, oddaj się profesjonalistom i współpracuj przy tworzeniu kreatywnych pomysłów. Jeśli jesteś lekarzem, wyjeżdżającym na misje do Afryki,  zgódź się na sesję w klimacie afrykańskiej dżungli. Podkreśli to temat i zbuduje odpowiednie skojarzenia na temat twojej działalności.
7. Limituj się!
Z mediami współpracuj tylko wtedy, kiedy masz naprawdę coś do powiedzenia. Warto dbać o profil publiczny także pod kątem ilości udzielanych wywiadów. Nie chodzi o to byś był wszędzie. Profil publiczny człowieka biznesu różni się zdecydowanie od profilu człowieka pracującego w showbiznesie.

I jeszcze mała dygresja na koniec. Często mówimy, krygując się nieco, że nie zależy nam na brylowaniu, na byciu rozpoznawalnym, ale przecież nie o to chodzi w budowaniu marki. Chodzi o to by mieć skuteczną przestrzeń, gdzie możemy efektywnie wybrzmieć.

No Comments

Post a Comment