Tym słowom już dziękujemy!
Czy można o innowacyjności w firmie mówić, używając najbardziej wyświechtanych słów?
– Bardzo proszę by w tekście, który będziecie Państwo wysyłać mediom, na pierwszym planie zaznaczyć, że nasza oferta jest zawsze indywidualnie dopasowana do Klienta – mówi prezes spółki X.
Drugi często dorzuca:
– Uważam, że to co powinno zainteresować dziennikarzy to innowacyjność naszego produktu. A na pytanie z czym powinna się kojarzyć marka, kluczowi menedżerowie odpowiadają: z profesjonalizmem, indywidualnym podejściem do Klienta i innowacyjnością.
No to zaczynamy przygodę!
Sztuka opowiadania o tym, co robimy w biznesie i jacy jesteśmy, polega na tym, byśmy potrafili o tym opowiedzieć inaczej niż inni. Sukces to proste słowa, najlepiej takie, które nie padają w dziesiątkach rozmów telefonicznych i na setkach spotkań biznesowych. Zrobiłam eksperyment i zapytałam ludzi z mojego otoczenia biznesowego jakie frazy i zwroty są najbardziej ich zdaniem wyświechtane, a zatem takie, które w ich poczuciu nie komunikują niczego. I co wyszło z takiego rankingu? Sami zobaczcie:
Dedykowana oferta
Skontakujemy się z Panią
Indywidualne podejście do Klienta
Oferta szyta na miarę
Innowacyjny produkt
Elastyczna oferta
Klient jest dla nas najważniejszy
Klient nasz Pan
Właśnie nad tym pracujemy.
Jeżeli komunikujemy tak jak wszyscy, znaczy to tyle, że nie jesteśmy w stanie zakomunikować niczego. Rzeczą nie do przyjęcia i grzechem podstawowym jest to, że bywają zarządzający, którzy oczekują by tego typu stwierdzenia pojawiały się także w komunikacji medialnej spółki. Spółki komunikują dzisiaj, że są innowacyjne, a ich oferta jest zawsze skrojona na miarę. „Innowacyjność języka”, jakim się posługują, wzorcowo na te cechy wskazuje.
A zatem tym słowom już dziękujemy!
No Comments