fbpx

Prezesie czy masz „lead” o sobie? – podstawowe narzędzie do komunikacji z rynkiem i mediami

Czym jest lead? Najprościej rzecz ujmując to, od czego dziennikarze zaczynają tekst prasowy i po czym czytelnik decyduje: czytać czy nie. Esencja, zachęcacz, wędka, clou. To, co zapada w pamięć, słowa, które zakorzeniają się w pamięci. I najprawdopodobniej to, co  – chcąc opowiedzieć znajomym  – opowiemy im na samym początku. Mówiąc językiem biznesu: to, co sprzedaje. A zatem lead jest czymś szalenie istotnym i w komunikacji biznesowej PR-owcy wykorzystują go w różnych sytuacjach. Prezesi, członkowie zarządów, menedżerowie z pewnością mają swój „osobisty” zawodowy „lead”, czyli zawodowe bio. Tylko czy jest ono dobrze sformułowane?

Opowiem Państwu dzisiaj co wspólnego ma lead z bio prezesa i jakich błędów przy tworzeniu takiego biogramu krążącego w gazetach, książkach, portalach, dziennikach, broszurach, folderach, nie popełniać. A niestety jest to bardzo częsty błąd – bardzo podstawowy i wpływający na efektywność działań wizerunkowych lidera, w procesie tworzenia profili publicznych członków zarządu, menedżerów, ekspertów.

Chciałabym byś zastanowił/zastanowiła się dzisiaj czy masz taki lead o sobie i jak on powinien brzmieć, a po przeczytaniu moich wskazówek oceniła/oceniła czy robisz to dobrze i czy to co tam napisałeś/napisałaś służy celowi Twojej komunikacji do rynku i otoczenia biznesowego.

W najnowszym numerze magazynu W podróży znalazłam ciekawy materiał pt.: „Jak zostać coachem?” . Oczywiście wypowiada się w nim ekspert. Jest nim pani dr Lidia Czarkowska, dyr. Centrum Coachingu, która jest kierownikiem studiów podyplomowych coaching profesjonalny w Akademii Leona Koźmińskiego. Pani doktor ciekawie wprowadza w temat coachingu, tłumaczy kim jest coach i jaką drogę trzeba przejść, by móc uprawiać ten zawód. Pod koniec tego tekstu, na apli, wrzucone jest tradycyjnie zdjęcie eksperta i obok bio. Niby nic, a jakże ważne w biznesie. W tym biogramie podana jest cała lista umiejętności i w zasadzie po jej przeczytaniu, nie wiem jaki jest właściwy profil ekspercki tej osoby, którą mam okazje poznać z artykułu. A sądząc po wypowiedziach i funkcji z pewnością jest to osoba o bardzo szerokiej wiedzy i doświadczeniu.

w podróży

W bio pada stwierdzenie, że doświadczenie plasuje się od zarządzania, przez motywację komunikację, socjologię. I pewnie tak jest, ale co ma z tego zapamiętać czytający? Co ma zapamiętać klient? Co jest istotą rzeczy? Nie wiem. A – podkreślam raz jeszcze – z pewnością jest to osoba doświadczona na wielu polach. Ale nie o to chodzi, chodzi o ten jeden sygnał, jaki wysyłamy do rynku, lead, pistolet.

No właśnie, dlaczego o tym piszę? Wbrew pozorom to jest to bardzo ważne narzędzie i aby je  wykorzystywać i dobrze zredagować trzeba wiedzieć kim jesteśmy. Tyle i aż tyle. A do tego i owszem coaching bywa niezbędny.

Zanim więc powstanie Twoje bio, które jest ci niezbędne w czasach komunikacji zewsząd – Twój sygnał do rynku kim jesteś, co umiesz i w czym wspierasz inne osoby w biznesie, musi być jak najbardziej klarowny, prosty i jeśli to możliwe – krótki. Wyznaję zasadę, której uczono mnie w pracy w gazecie 10 lat temu, że jeżeli nie można czegoś ująć w jednym zdaniu, to tego po prostu nie ma.

Zrób proste ćwiczenie, możesz je zrobić ze swoim coachem.

  1. Wypisz na kartce wszystkie swoje doświadczenia zawodowe.
  2. Zbuduj hierarchię, czyli wypunktuj je, zaczynając od najważniejszego.
  3. Doświadczenia zawodowe przełóż na kompetencje.
  4. Wybierz tę, którą sprzedajesz rynkowi, resztę wyrzuć bądź zredaguj w postaci jednego krótkiego zdania uzupełniającego kompetencję główną i twój biznes.
  5. Resztę opisz, ale tak, by dookreślić, sparafrazować jedynie tę kompetencję główną. Jedną! Tą, którą chcesz sprzedać i która określa Ciebie – Twoją markę.

 

Zobacz jak robi to coach brytyjskich ch elit biznesowych Kevin Murray:

 

o autorze

No Comments

Post a Comment