Z optymistami rozmawia mu się najlepiej!
Czuć w nich smak prawdziwej śmietany – tak o lodach Grycana mówi Wiktor Legowicz i od razu pojawia się uśmiech na jego twarzy. Jak się okazuje od wielu lat kibicuje polskim przedsiębiorcom w tworzeniu polskich produktów. Wśród innych ulubionych wymienia makrony i owcze sery. Dzisiaj opowiem trochę o backstage’u mojej rozmowy do książki, którą przeprowadzałam z Legowiczem – najbardziej doświadczonym polskim dziennikarzem ekonomicznym.
Legowicz – otwarty i radosny, nic dziwnego, że woli rozmawiać z ludźmi sukcesu. Dlaczego? Bo są optymistami, dają innym energię do działania, a ci, którzy wylewają na antenie żale, jego zdaniem powinni być przestrogą dla innych.
I takich postaw medialnych należy jego zdaniem uczyć polski biznes.
Dziennikarstwem ekonomicznym zajmuje się od samego początku wolnej Polski. Móc zapytać o rzeczy dla mnie zawodowo kluczowe, kogoś kto rozmawia z ludźmi biznesu od 25 lat, to niezwykle wartościowe. Na spotkania z Legowiczem gnałam więc w pośpiechu, ale traktując je jednocześnie jak święto. Pan Wiktor przyjął zaproszenie do udziału w książce od razu. Szybko też uzgodniliśmy termin pierwszej rozmowy, mówię pierwszej, bo później dopracowywaliśmy całość, także telefonicznie – popołudniami.
Wyróżnia go od lat prostota języka i niezwykła komunikatywność. I taka też była nasza rozmowa: jasne komunikaty, zdecydowane. Rozmowa z nim na antenie – dla człowieka biznesu – jest naprawdę „czymś”, dla mnie poza anteną, ale w samym sercu redakcyjnej Trójki, była inspirująca z perspektywy moich programów szkoleniowych. Informator ekonomiczny jest bardzo popularnym programem. Dla przedsiębiorców zapraszanych do radia jest świetną okazją do prezentacji siebie i firmy, a dla słuchaczy rewelacyjnym kompendium wiedzy ekonomicznej i produktowej.
Bardzo mnie ciekawiło jak Legowicz portretuje przedsiębiorców przez pryzmat ich wystąpień w mediach, bo w końcu jest to ktoś, kto pamięta ich początek. Tym początkiem była reforma Wilczka, którą Legowicz uznaje za początek wykorzystywania mediów w biznesie i pierwsze wywiady przedsiębiorców w radiu i TV. I ta komunikacja – jak podkreśla – będzie już trwała zawsze.
Rozmawialiśmy także o tych rozmówcach – przedsiębiorcach, którym się średnio wiedzie, a antenę radiową traktują jako miejsce wylewania pretensji. Jedno jest pewne –jak twierdzi Legowicz – podczas rozmowy z dziennikarzem – budujemy obraz z siebie i wysyłamy światu komunikat o nas samych. Jak zatem mają nas odbierać słuchacze, w tym Klienci, jeśli jedyne co mamy do powiedzenia to stek narzekań, no i jak to w efekcie wpływa na wizerunek wytwarzanych przez nas produktów. No właśnie jak?
O biznesowych optymistach i pesymistach – więcej w książce już jesienią.
No Comments