fbpx

Odpowiedź: „Nie wiem” – może brzmieć najpewniej

Myślę, że gdybym była akademickim belfrem – a byłam nim przez godzinę w czwartek –  to bardzo bym lubiła swoich studentów. Myślę też, że oni nieźle by się ze mną bawili i myślę też, że zamęczyłabym ich pytaniami. Zadawanie pytań mam we  krwi od dziecka. Praca z biznesem pokazała mi, że odpowiedzi na pytania jakie zadaję, uświadamiają, że warto pytać, bo jak pytamy, to wiemy czego nie wiemy. Jakie to proste.

P1030991

Na warszawskiej SGH odbywały się Targi Wydawnictw Ekonomicznych, na których szczególną prezentację miały „Medialne lwy dla rekinów biznesu” (PWN). Redakcja studencka MAGIEL zorganizowała spotkanie warsztatowe: Od narybku do rekina, czyli jak tworzyć profil publiczny. Mieliśmy tylko godzinę. Zaczęłam, a potem nagle spojrzałam na zegarek i okazało się, że jest już kwadrans po czasie. Mój timing zawiódł, ale pytania na jakie odpowiadali studenci – z pewnością nie.

Jak streścić zagadnienie, które rozpisane jest na 200 stronach książki? Jak przekazać wiedzę, którą ludzie biznesu zgłębiają przez lata? Jak? Hm, chyba mam już pewien pomysł, ale to w swoim czasie.

P1030946

Mam nadzieję, że studenci do moich pytań będą wracać i że te pytania będą im towarzyszyć jeszcze długo. Pytałam m.in.  czego by chcieli w życiu? To podstawowe pytanie, jeśli mamy uczyć się tworzenia profilu publicznego, który jest niczym innym jak świadomym komunikowaniem światu kim jesteśmy i czym się zajmujemy. Ale komunikowaniem tylko wybranej grupie osób, nie masie, nie tłumowi, tylko tym, którzy są dla nas najważniejsi i to przez dobrze wyselekcjonowane kanały komunikacji, nie przez wszystkie dostępne, nie wszędzie i często, ale skutecznie.

P1030976

Odpowiedzi – bardzo różne, ciekawe, szalenie dowcipne, bo salw śmiechu nie brakowało, przefiltrowaliśmy przez narzędzia komunikacji, jakich używają. Efekty? W wielu tych opowieściach pojawiało się ogromne zaskoczenie, bo ktoś kto studiuje na jednej z najlepszych ekonomicznych uczelni w kraju – marzy nie o wielkiej karierze prezesa NBP, ale o pisaniu książek dla dzieci, innych pasjonuje kultura rosyjska i myśli o pracy, która będzie miała związek ze wschodnią częścią świata. Była też opowieść o pięknej kawiarni w Gdańsku, o której autorka mogła opowiadać, i opowiadać. Pojawiły się też odpowiedzi : „nie wiem”, „nie wiem, „nie wiem”. Ale to odpowiedzi „nie wiem” – były – jak wyczułam – wypowiedziane najpewniej. W sumie sama coraz częściej skłonna jestem mówić: „nie wiem” i mam wrażenie, że w tych słowach jest więcej mądrości niż we wszędobylskim „wiem, patrzcie na mnie”. Jak widać wolę strategów od ekspertów, i alchemików od indywidualistów.

No Comments

Post a Comment