fbpx

To będzie rozdział dla naprawdę odważnych

Zaproszenie Anny Sekudewicz do udziału w „Medialnych lwach dla rekinów biznesu”, było dla mnie wyjątkowo ważne. Byłam bardzo ciekawa jak ktoś, kto od lat w sposób mistrzowski robi reportaże z ludźmi, którzy powiedzmy wprost – nie mają przygotowania do występowania w mediach. A jeśli je mają i są to ludzie związani z biznesem, to takiego kontaktu po prostu się boją, bo reportaż wymaga wrażliwości i ukruszenia tego, co budowaliśmy przez lata, np.: chropowatości mówienia, emocjonalności, wrażliwości. I już na pierwszym spotkaniu z Panią Anną wiedziałam, że idziemy w kierunku absolutnie nowatorskim, że właśnie na takiej materii jak reportaż radiowy, można pokazać coś, czego nie uczą trenerzy medialni, a co mnie jest bardzo bliskie w mojej pracy i mieści się w moim wzorcu budowania wizerunku ludzi biznesu.

IMG_4989

Kiedy Aleksandra Ślifirska pojawiła się u mnie w radiu i powiedziała mi jaka będzie główna idea tej książki, to przyznam, że byłam zdumiona. Bo wszystko to, czym ja się zajmuję  i to czego ja oczekuję od rozmówców, od swoich bohaterów, stoi w kompletnej opozycji do tego, co jest pomysłem na tę książkę. Przez jakiś czas tej płaszczyzny obie szukałyśmy, ale okazało się – być może o paradoksie – że to, co ja mogę zaoferować ludziom, którzy będą tę książkę czytać, jest być może wartością dodaną – mówi Anna Sekudewicz, z-ca redaktora naczelnego Radia Katowice. Dla mnie najbardziej utalentowana reportażystka radiowa.

IMG_5001

Dla mnie – autorki – jest to rozmowa pokazująca nowy wzorzec komunikacji medialnej, budującej wizerunek. To, o czym rozmawiamy w jednym z rozdziałów książki, to zburzenie pewnych ram, by móc na nowo zbudować coś głębszego i trwałego w obszarze budowania wizerunku. Aby tak było, osoba tworząca swój wizerunek publiczny, musi mieć odwagę, pociąg do niesztampowości i niesamowitą otwartość.

IMG_5042a

Anna Sekudewicz mówi tak: Jestem kimś kto pokazuje człowieka, bohatera. Może być nim menedżer, człowiek biznesu – to może być jakakolwiek osoba, która chce mieć publiczny wizerunek i widzi w tym sens. I to co ja mam takiej osobie do zaoferowania, to pokazanie jej z zupełnie innej perspektywy: z takiej która czasami może się wydać zaskakująca, i która może temu człowiekowi, a także ludziom czytającym tę książkę, dać coś jeszcze. Coś, czego się nie spodziewa.

 

No Comments

Post a Comment